Całonocny wypad za miasto. Warunki początkowo skrajnie niesprzyjające - burza, deszcz, ciemno i mokro. Ale czasem właśnie o to chodzi. Sprawdzić się w różnych nietypowych sytuacjach. Stawić czoło trudnościom i być zadowolonym, że znowu coś się udało...
|
Ogień - największy wynalazek ludzkości, pozwolił ogrzać się i wysuszyć... |
|
Chociaż jego początki były marne - wszystko było mokre ;-)
|
|
Ale tak naprawdę - tam gdzie rosną drzewa, zawsze będzie suchy chrust na ognisko. |
Przy okazji warto podkreślić nieocenioną wręcz rolę drewna brzozowego - pali się nawet jeśli jest mokre.
Gdzieś słyszałem, że ogień ujemnie jonizuje powietrze (dawniej, w czasie burzy wystawiano świece w oknach), tak więc teoretycznie ognisko zabezpieczy nas przed uderzeniem pioruna, którego 'nie interesuje' ujemnie jonizowane powietrze. Ale czy to sprawdza się w praktyce - nie wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz